max99 napisał(a): Bo Benatar się myli.
On też się boi wniosków płynących z jego własnych założeń. Albo celowo zataja, co naprawdę myśli, żeby nie stracić posady na uniwersytecie. Bo przecież który uniwersytet chciałby zatrudniać profesora, który twierdzi, że wszystkich ludzi należy zabić?
Nie zgadzam się. Są dwa zdania.
(B) Brak cierpienia jest czymś dobrym. Brak przyjemności jest czymś neutralnym.
(E) Śmierć nas nie dotyczy, bo gdy jest śmierć, to nas już nie ma.
Betanar przyjmuje (B), ale raczej odrzuca (E). Natomiast Epikur postępuje odwrotnie tj. zdecydowanie odrzuciłby (B) i jednocześnie przyjmował (E).
Twój wniosek promortalistyczny wymaga przyjęcia koniunkcji (B) i (E) oraz zapewne jeszcze jakichś dodatkowych założeń. Jednak ani Betanar, ani Epikur nie akceptują obu tych zdań. Można im zarzucić, że się mylą i popełniają błąd materialny, ale nie można twierdzić, że
Cytat:On też się boi wniosków płynących z jego własnych założeń.
bo z ich założeń nie wynika ten wniosek promortalistyczny.
Uwaga ogólna. Dobrze byłoby, gdybyś przedstawił swoje rozumowanie w postaci sylogizmu lub szeregu sylogizmów. Łatwiej byłoby ten argument analizować i dyskutować.
Każde z założeń (B) i (E) jest mocno kontrowersyjne. Nie jest intuicyjne jasne, dlaczego Betanar zakłada, że brak przyjemności jest czymś neutralnym. Można też przeciwko Epikurowi argumentować, że śmierć jest często procesem, a nie wydarzeniem bezwymiarowym czasowo i w związku z tym, jak najbardziej nas dotyczy.
Cytat:System tez, które przyjmuje się teoretycznie, nie może być zastosowany konsekwentnie do własnego życia, bo natura człowieka nie polega na dostosowywaniu się do systemu tez.
Moją tezą może być też, że mój lęk przed pająkami jest absurdalny. To jednak nie sprawia, że ja przestaję się ich bać. Zaś z faktu, że mimo to nadal się tych pająków boję, nie wynika, że moja teza o absurdalności lęku przed pająkami jest fałszywa.
Nie chodzi o to, żeby poglądy filozoficzne pokrywały się w każdym przypadku i bez żadnego wyjątku z praktyką życiową, ale o to, żeby co do zasady istniała możliwość, że mogą się z nią pokryć. Brak racjonalnej obawy przed pająkami może (co do zasady) prowadzić do opanowania odruchów na ten bodziec. Poglądy promortalistyczne nie mogą się (nawet co do zasady) pokryć się z jakąkolwiek praktyką życiową.
Oczywiście jest to tylko dyrektywa metafilozoficzna. Nie ma żadnej mocy argumentacyjnej. Jak już wspominałem, u podstaw racjonalności leży decyzja aksjologiczna.

