Dlatego też nie stawiam pełnej różnicy pomiędzy tymi sytuacjami a widzę jedynie pewne analogie. Chociaż ktoś bardzo legalistyczny mógłby się upierać, że ktoś kto czuł się pokrzywdzony działaniami tego ruskiego komendanta mógł go ścigać poprzez międzynarodowe trybunały a nie robić na niego zamach terrorystyczny. Skutek byłby zapewne ten sam jak próby ścigania CEO i zarządu United Healtcare w sądach.
I jeszcze raz zaznaczam, że uważam, że sposób w jaki sprawca dochodził sprawiedliwości uważam za niedopuszczalny - tutaj pełna zgoda, że w czasie pokoju nie mordujemy się nawet jeżeli mielibyśmy ogromne poczucie niesprawiedliwości. Tylko mimo tego, jakoś nie potrafię sprawcy zrównać z gościem, który na przykład morduje kogoś na ulicy dla 100 dolarów.
I jeszcze raz zaznaczam, że uważam, że sposób w jaki sprawca dochodził sprawiedliwości uważam za niedopuszczalny - tutaj pełna zgoda, że w czasie pokoju nie mordujemy się nawet jeżeli mielibyśmy ogromne poczucie niesprawiedliwości. Tylko mimo tego, jakoś nie potrafię sprawcy zrównać z gościem, który na przykład morduje kogoś na ulicy dla 100 dolarów.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

