lumberjack napisał(a): A jak miliarderzy zarabiają kosztem usług publicznych? Że prywatna firma budowlana zbuduje drogę, a nie państwowa to znaczy że już żeruje na państwie, bo drogi powinno budować państwo? Weź mnie ten mechanizm wytłumacz. Bo ja nie wiem o czym dokładnie dyskutujemy.
Przypomnij sobie jak u nas autostrady budowano. Kasa poszła do firm molochów (jak na nasze warunki - bo w skali światowej to tacy mniejsi średniacy) oni się na tym obłowili a podwykonawcy (czyli te najmniejsze firmy) poszły z torbami i zbankrutowały na tym interesie. Inny przykład - zerknij jak pewien imigrant z Afryki, który niedługo w USA będzie pełnił funkcję pierwszej damy obłowił się na kontraktach z rządem USA, wykorzystując kasę z rządowych kontraktów na ... zapewnienie sobie ogromnych wpływów w środowisku Trumpa. Albo przypomnij sobie tego CEO co go ostatnio ten koleś odstrzelił.
No i wreszcie jest też aspekt pośredni. To państwo i społeczeństwo zapewnia warunki do prowadzenia biznesu, na czym najwięcej korzystają najwięksi. Nie wiem - ale jak widzę, zestawienia, że 10 najbogatszych ludzi na świecie ma majątek większy niż 50% najuboższych mieszkańców Ziemi to nijak nie mogę tego pojmować w kategoriach "no skoro sobie zarobili to mają". Po prostu przy pewnej skali wraz z rozrostem majątku kapitalizm przestaje działać bo bogactwo i wpływy nieuchronnie prowadzą w kierunku praktyk monopolistycznych. I nie tylko ja to widzę, taki Warren Buffet od dawna postuluje znaczące podwyżki podatków dla najbogatszych widząc w obecnym systemie patologię i źródło wielu problemów.
https://www.money.pl/archiwum/wiadomosci...91771.html
Cytat:Autor ujawnia, że w zeszłym roku zapłacił fiskusowi 6 938 744 dolary, co - jak zauważa - "może się wydać wielką kwotą", ale stanowi tylko 17,4 proc. jego zeszłorocznych dochodów. Tymczasem nawet jego podwładni, pracownicy w jego firmie, zapłacili w podatkach dużo więcej - średnio 36 procent swoich dochodów.
Idealny przykład regresji podatkowej przy wykorzystaniu rozmaitych ulg.
Nie chodzi mi oczywiście o to aby wszystko było państwowe, ale jak już dostrzega się wady "Kapitana Państwo" a nie dostrzega wad "Kapitana Mega-Korporacji" to mamy pewnego rodzaju wybiórcze spojrzenie na rzeczywistość.
Zwłaszcza, że na działania Kapitana Państwo mam jakiś wpływ a na działania Kapitana Korporacji absolutnie żaden.
Iselin napisał(a): A w skali mikro niby się solidaryzuje. Dużo znasz osób, które kupują droższe rzeczy fair trade zamiast tanich chińskich?
A o to już znacznie łatwiej i wiele osób na to jednak zwraca uwagę. Przykładem jest rosnąca popularność jajek z wolnego wybiegu.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

