DziadBorowy napisał(a): A widzisz. To jest jeden z koronnych przykładów, że słynna teoria skapywania po prostu nie działa.
Zaryzykuję taką tezę:
- redystrybucja jest droga i działa słabo
- skapywanie w dół jest tanie i nie działa wcale
Tak więc, przypominając moją tezę z innego postu, wolę żyć w świecie, w którym mogę się wnerwiać na koszty i mankamenty redystrybucji. Bo wiem, co jest alternatywą.
Cytat:Wielokrotnie u nas takie pomysły się pojawiały co do decentralizacji siedzib instytucji i firm państwowych. Za każdym razem nic z tego nie wyszło. Po prostu "warszawa" (z małej litery bo chodzi mi o ludzi a nie o miasto) ma zbyt dużą siłę przebicia w stosunku do prowincji.
Ostatnią rzeczą, o której w tego typu akcjach się myśli, to poprawa funkcjonowania tych instytucji.
![[Obrazek: dilbert_central.jpg]](https://blogs.conceptfirst.com/files/dilbert_central.jpg)
Tak jak przy kasach chorych, każda zmiana służy tu głównie obsadzie stanowisk "swoimi".
Cytat:Ale przecież to co mamy to nie jest kapitalizm tylko korporacjonizm.[/quote]
Taki tekst należałoby uzupełnić, gdyż pewnie piszesz o "neo-korporacjonizmie", a nie o systemach wprowadzanych przez Franco czy Mussoliniego. Co nie? CO NIE ??!!??
Cytat:Przeciętny zjadacz chleba może ciężko zapierdalać i nawet mieć z tego coraz więcej pieniędzy - ale i tak przypada mu coraz mniejszy kawałek tortu do podziału. I to się zaczęło na długo przed pandemią i wojną.
Pandemia i wojna pewne zjawiska zaostrzyły, tu zgoda. Bez nich może jeszcze 10-20 lat byśmy przedłużali to powolne staczanie się.
Cytat:Praktycznie wszędzie obserwujemy kurczenie się klasy średniej - co jest pierwotną przyczyną popularności polityków takich jak Trump, Le Pen czy hołota z AFD.
Najgorsze jest to, że jakaś część ludzi istotnie idzie na lep tego typu tekstów. Pamiętam, jak w czasach świetności neo-libu każdy kupował akcje, nie tylko po to, żeby się wzbogacić, ale także, żeby poczuć się jak jakiś Warren Buffet. Widzę, jak w USA ciągle jeszcze obowiązuje "american dream" od pucybuta do milionera. Tak właśnie, do milionera. Obserwuję, jak najbogatsi ludzie pozorują na "pochodzenie z ludu", jak próbują utaić generation wealth. I jak inni ludzie kupują bajeczki o fortunach budowanych w garażach. Wyborcy Trumpa wiedzieli, że wybierają dwóch miliarderów, którzy chcą dać innym miliarderom jeszcze więcej kasy. Ale z jakiegoś powodu, właśnie tak wybrali, a nie inaczej.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

