Ayla Mustafa napisał(a): I jeszcze cosik mnie zastanawia.Zapewne oznacza to postawienie na elektorat okołokonfederacyjny kosztem elektoratu centrowego.
Kaczyński miał ponad rok, żeby znaleźć kandydata na Prezydenta. Racjonalnym wyborem dla Kaczyńskiego byłoby wystawienie Bocheńskiego, albo Płażyńskiego, albo kogoś innego w ten deseń. Kogoś, kto: ma doświadczenie kampanijne, jest dość sympatyczny, nie jest w nic umoczony, jest dość umiarkowany i byłby "idealnym zięciem" dla milionów Polaków. Taki ktoś miałby w sondażach około 30%.
No ale Kaczyński wyciągnął Nawrockiego. No i Nawrocki ma fatalną kampanię. W sondażach zbliża się do niego Mentzen. Jak to wytłumaczyć? Czy to demencja pokonała umysł Prezesa? Nie potrafię tego zrozumieć.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

