Baptiste napisał(a): Długoterminowym zadaniem jest zbliżenie wyników edukacyjnych i poziomu wykształcenia kobiet i mężczyzn. Obecnie, co do zasady, dziewczynki uzyskują nieco lepsze wyniki edukacyjne, częściej idą na studia. Co ważne, związki powstają często między osobami o podobnym statusie społeczno-ekonomicznym. Jeśli więcej chłopców będzie miało dobre wykształcenie, co wiąże się z wyższymi dochodami, pozycją społeczną, zwiększyłoby ich zdolność do tego, by móc stworzyć związek, być atrakcyjnym potencjalnym partnerem.
Tu akurat w tym temacie coś chyba zaczyna się dziać.
https://strefaedukacji.pl/luka-edukacyjn...2-27814137
Cytat:- Obok wieku kobiety to właśnie endometrioza należy do zasadniczych czynników zmniejszających płodność. Zdecydowanie zasługuje na o wiele większą uwagę w debacie publicznej, w działaniach w kierunku leczenia, być może zapobiegania. Potencjalni rodzice powinni być wspierani w tej kwestii.
A tu mam pewien zgrzyt bo wiem co nieco na ten temat i dotychczas endometrioza traktowana jest przez lekarzy wyłącznie jako czynnik zmniejszający płodność. Z pominięciem wszystkich innych aspektów. A potrafi to być schorzenie w znaczący sposób obniżające komfort życia. Do niedawna mieliśmy wręcz absurd, że leczenie endometriozy nie było refundowane jeżeli endometrioza nie była potwiedzona chirurgicznie a jedynie na przykład badaniami obrazowymi. Miesięczny koszt terapii bez refundacji to około 500 złotych. Teraz z tego co czytałem w tym roku to się zmieniło i ta refundacja leków ma być szersza. Ale to samo w sobie niewiele zmieni bez zmiany nastawienia i mentalności lekarzy, którzy zazwyczaj potrafią powiedzieć "jak zajdzie pani w ciążę to powinno przejść" Co zresztą w świetle najnowszych badań nie jest prawdą. Dodatkowo terapia okresowo wyklucza zajście w ciążę w jej trakcie (leki hormonalne blokujące okres) więc część lekarzy niechętnie ją przepisuje na zasadzie "cierp ale w ciążę zajdź". Z takim podejściem nie widzę tu światełka w tunelu.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

