"A gdyby tak, zamiast narzekać na „ciemnogród”, wyrównać szanse w edukacji?"
https://krytykapolityczna.pl/kraj/edukac...markiewka/
Sporo trafnych przemyśleń na temat nierówności edukacyjnych w Polsce.
Ja bym tutaj dodał, że moim zdaniem prawicowi decydenci wiedzą, albo przynajmniej gdzieś podskórnie czują, że jak zbyt dobrze wykształcą swój elektorat to ten elektorat od nich ucieknie. Więc do realnego wyrównywania szans edukacyjnych się nie palą.
https://krytykapolityczna.pl/kraj/edukac...markiewka/
Sporo trafnych przemyśleń na temat nierówności edukacyjnych w Polsce.
Cytat:PiS – podobnie jak Konfederacja – woli rozpętywać burzę, bo „lewactwo chce uczyć dzieci o masturbacji”. Mobilizowanie oburzenia w ten sposób jest znacznie łatwiejsze niż rozwiązywanie systemowych problemów związanych z nierównościami. Wygodniej ponarzekać na „ideologię gender” i na pogardę elit dla wsi i małych miasteczek, niż faktycznie pomóc tamtejszym mieszkańcom.
(...)
A druga strona? Powiedzmy sobie szczerze: nie brak tam osób, które dobrze się czują w kraju podzielonym edukacyjnie, bo dzięki temu mogą wiecznie narzekać na niewykształconą ciemnotę głosującą na PiS i pielęgnować swoje poczucie lepszości. Tworzą więc wrażenie, że ta edukacyjna przepaść jest nieuchronna i nie ma takiej siły, która mogłaby ją zasypać. Są po prostu na świecie ludzie mądrzy i są ludzie głupi, co z tym począć? Co najwyżej pomyśleć o odebraniu praw wyborczych tym drugim. W skrajnej formie zademonstrował to kiedyś Jan Hartman, który wypalił, że „pomysł, by z dzieci robotników i chłopów w trzecim pokoleniu uczynić czytelników Żeromskiego, a nawet Masłowskiej, był od początku absurdalny i takimż pozostaje do dziś”.
Jedni załamują ręce nad „ciemnotą ludu”, drudzy złorzeczą, że elity tym ludem gardzą. Ale w kwestii edukacji ani środowiska KO, ani PiS nie próbują realnie pomóc biedniejszym Polakom w polepszeniu sytuacji.
Ja bym tutaj dodał, że moim zdaniem prawicowi decydenci wiedzą, albo przynajmniej gdzieś podskórnie czują, że jak zbyt dobrze wykształcą swój elektorat to ten elektorat od nich ucieknie. Więc do realnego wyrównywania szans edukacyjnych się nie palą.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

