DziadBorowy napisał(a): ALe nie ma przecież co udawać, że preferencje wyborcze nie są zależne od poziomu wykształcenia.Po części tak, ale znów pojawia się kwestia tego, że ludzie głosują na tego samego kandydata czy partię z różnych powodów. Moim zdaniem często jest to tzw. owczy pęd. Nie uważam, żeby ludzie w dużych miastach byli jakoś bardziej krytycznie myślący. Często "poglądy" to efekt zwyczajnego urabiania przez środowisko, które akurat z nauką samodzielnego i krytycznego myślenia nie ma nic wspólnego. Szczególnie w środowiskach typu studia humanistyczne bycie antyprawicą jest często opcją domyślną.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

