Zostawmy nasze środowiska na boku. Pisząc o szerokości horyzontów nie mam na myśli tego, że profesor uniwersytetu, nie może nienawidzić pisiorów tak samo jak pisiory nienawidzą liberałów ale o tym, że jednak wykształcenie zwłaszcza w starym poczciwym ujęciu ogólnym daje lepszy obraz świata niż rozumowanie chłopsko rozumowe charakterystyczne dla tej mitycznej klasy ludowej. W średnim ujęciu. Oczywiście możesz bez problemów znaleźć idiotę z tytułem profesora, ale jak weźmiesz 100 000 profesorów i 100 000 ludzi słabo wykształconych to jednak w tej drugiej grupie idiotów będzie więcej.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

