Ostatnio podczas biegania słucham historii rzymskich cesarzy. Teraz przyszła kolej na Hadriana i bardzo uderzyło mnie (patrząc na obecne wydarzenia), że to właśnie za jego panowania wybuchło powstanie Bar Kochby. Zaskoczyło mnie, jak dramatyczny miało przebieg – masowe prześladowania i rzezie chrześcijan i Samarytan. Co ciekawe, choć Rzym nie był wówczas przychylny chrześcijaństwu, to jednak wielu chrześcijan (podobnie jak Samarytan) wolało zachować lojalność wobec imperium. A sam Hadrian po stłumieniu powstania widząc co się stało zaczął łagodzić politykę wobec chrześcijań. Pokazuje to, że historia takich zachowań jak te obecne sięga naprawdę głęboko. W dziejach bywało różnie – Żydzi nieraz padali ofiarami, ale też nieraz sami występowali w roli katów. Teraz znowu niestety weszli w tę drugą rolę.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"
― Ignacy Daszyński
― Ignacy Daszyński


