DziadBorowy napisał(a): Wręcz uważam, że prezydent raczej powinien promować muzea czy filharmonie czy nawet pokazać zrobić pokazówkę ale w bibliotece a nie śmieciowe żarcie z ulicy lansować - no ale realia polityczne są jakie są.Ale to nie są realia "polityczne", tylko realia społeczne. Żarcie kebsów to jest dla wielu osób nie jakiś wybór, albo dowód bycia na nizinach społecznych, tylko konieczność wynikająca z miejskiego trybu życia. Fakt, że na kebabie lansuje się tak samo skrajnie prawicowy Mentzen, jak i lewicujący Mamdani (i w każdym przypadku budzi to sprzeciw jedynie ze strony "elyt", a dla ludu jest czymś naturalny) pokazuje, jak bardzo oczekiwania elitystyczne są oderwane od szarej rzeczywistości.
Cytat:Zresztą teoretycznie Nawrocki powinien do tej roli nadawać się idealnie - ot taki typowy dresik z osiedla więc kebab to jego naturalne środowisko.W odróżnieniu od kogo?
Cytat:Potrafią do pracy dojechać autobusem czy roweremAle nie bardzo rozumiem, dlaczego rozdzielasz te dwie sprawy. Zarówno konieczność dojeżdżania do pracy autobusem, jak i taniego żywienia na mieście są tak samo autentyczne.
DziadBorowy napisał(a): Tak mnie teraz olśniło. Przecież zarówno z Trzaskowskiego jak i Nawrockiego ciągle wychodzi "miasto" z tym, że "miasto" Trzaskowskiego to drogie restauracje i lekcje gry na fortepianie dla dzieciaków a "miasto" Nawrockiego to ci goście, którym w latach 90 i na początku dwutysięcznych knajpy płaciły haracze za ochronę.No to teraz pozostaje komuś zagospodarować tych, dla których "miasto" to miejsce, gdzie się przyjechało i pracuje na śmieciówce, żeby się jakoś utrzymać.
Kontestator napisał(a): Zresztą nie tylko liberalna bo mam wrażenie, że o dziwo tego nawet w Polsce nie potrafi zrobić lewicowa część.Ale zjawisko odklejenia się lewicy od ludu jest powszechne. Przynajmniej na szeroko pojętym "Zachodzie", bo nie mam pojęcia, jak to wygląda w Azji np. Całe szczęście żyjemy już w czasie gdy się to odwraca.

