Baptiste napisał(a): No i to właśnie Zefciu nazywa uprzywilejowaniem. Masz jakieś cechy psycho-fizyczne, odziedziczone lub/i wykształcone w procesie socjalizacji, które sprawiły, że jesteś w tym miejscu, w którym się znajdujesz. I one umożliwiły Ci być pracowitą, staranną, itd.No mam. Natomiast nie mam innych cech, na przykład zdolności programowania czy przebojowości, które pozwoliłyby mi zarabiać dwa razy więcej niż zarabiam. W tym sensie większość ludzi jest w jakiś sposób "uprzywilejowana" poprzez posiadanie cech, których nie mają inni. Tylko w obliczu tego dość dziwnie brzmi mówienie o uprzywilejowaniu.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

