Socjopapa napisał(a): To jest z dupy argument, rodem z materiałów propagandowych MF czy ZUS. To działalność prowadzi tylko ten, kto nie ma długoterminowych umów? Czyli ktoś kto wynajmuje samochody na okresy np. 5-letnie nie prowadzi działalności, bo w założeniu ma klienta na 5 lat?
Czy programista, któremu firma zapewnia sprzęt, mówi w jakich godzinach i gdzie ma pracować oraz daje mu "26 dni wolnych od pracy" to JDG? Dlatego każdą sytuację powinno się przeanalizować i zamieniać na umowy o pracę wraz z zwrotem zaległych składek.
Poprosimy o test przedsiębiorcy.
Socjopapa napisał(a): Najpierw piszesz, że osoby w IT na UOP nie są frajerami, a zaraz po tym przytaczasz argument za tym, że można ich uznać za frajerów. Ja tam akurat nie uważam ich za frajerów, bo rozumiem, że za UOP mogą przemawiać inne przesłanki inne niż kwestie podatkowe.
Ja nie uważam, że są frajerami ale często się spotykałem z gadaniem, że UOP to frajerstwo. Mniej zostaje Ci na rękę i więcej oddajesz państwu.
Socjopapa napisał(a): A to jest ładny chochoł, bo taki zwierz nie występuje w naturze. Gdyby ktoś miał do wyboru dostawać 20k do ręki na UOP, albo 20k netto na JDG, to w 99% przypadków wybrałby UOP, więc to o czym piszesz w ogóle by nie występowało, albo stanowiłoby dosłownie jakieś wyjątkowe przypadki. Rzecz w tym, że to nie ma prawa się dziać, bo budżet na pracownika/współpracownika nie zrobi się nagle większy - ten sam człowiek w danej sytuacji może wybrać 20k netto na JDG albo 13k do ręki na UOP (pi razy drzwi, nie chciało mi się sprawdzać w kalkulatorze jaka będzie realna różnica), nie będzie więc zarabiał tyle samo na UOP co na JDG, więc porównywanie tych wartości jakby to było to samo, jest chochołem.
Tak masz rację, źle napisałem o netto. Chodzi o to, że jak mamy budżet 20k na pracownika to osoba na UOP dostanie mniej na rękę bo więcej odprowadzi do państwa. Programista JDG tutaj sobie "optymalizuje" kosztem państwa.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"
― Ignacy Daszyński
― Ignacy Daszyński

