Kontestator napisał(a): Czy programista, któremu firma zapewnia sprzęt, mówi w jakich godzinach i gdzie ma pracować oraz daje mu "26 dni wolnych od pracy" to JDG? Dlatego każdą sytuację powinno się przeanalizować i zamieniać na umowy o pracę wraz z zwrotem zaległych składek.
Rzecz w tym, że taki zwierz nie istnieje w naturze, a to nijak nie odpowiada na moją wątpliwość co do argumentu "ma długoterminową umowę, więc to nie JDG".
Kontestator napisał(a): Poprosimy o test przedsiębiorcy.
A proście sobie, ale najpierw wymyślcie jakieś sensowne kryteria.
Kontestator napisał(a): Programista JDG tutaj sobie "optymalizuje" kosztem państwa.
A to państwo czyjaś praca coś kosztuje? Nie wydaje mi się. Czyimś kosztem to może się odbywać coś za co ktoś inny płaci. Państwo nie płaci temu programiście w związku z tym, że pracuje, więc tu się nic kosztem państwa nie może odbywać.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
