@Socjopapa
Zgadza się, że PIS podejmował działania które były na rękę Rosji ale wyłącznie wówczas gdy zarazem były one na rękę samemu PIS. W dużej mierze można to ograniczyć do ich antyzachodniej retoryki. Ale tutaj też wynika to wyłącznie z tego, że pompując balonik polaryzacji sami zapędzili się z pozycji umiarkowanego i czasem nawet merytorycznego eurosceptycyzmu do miejsca w którym krzyczy się, że "Unia każe nam jeść robaki".
Należy też pamiętać, że PIS podejmował działania, które bez dwóch zdań były sprzeczne z interesem Rosji
Ogólnie bardzo mi się nie podoba to walenie prorosyjskością jak cepem bo znieczula to opinię publiczną na ten termin i w momencie gdy wygląda na to, że mamy wreszcie liczącą się sondażowo partię faktycznie prorosyjską wielu zwyczajnie wzrusza ramionami.
Natomiast to co powyższe dotyczy tego co było i jest. A nie tego co będzie. Istnienie Brauna dla PIS to jednak ogromny problem bo zabiera on im część ich elektoratu. Oszem tą najgłupszą, która głosowała na nich poprzez wrzaski o robakach a nie pomimo nich, ale każdy głos się liczy. Największy problem jest taki, że oni nie mają skąd czerpać innych wyborców, więc wycofanie się na bardziej umiarkowane pozycje odpada, zatem muszą po prostu walczyć o tych, który podbiera Braun. A najlepszą metodą na to jest bycie bardziej braunowskim od niego. I niestety symptomy czegoś takiego powoli obserwujemy.
Zgadza się, że PIS podejmował działania które były na rękę Rosji ale wyłącznie wówczas gdy zarazem były one na rękę samemu PIS. W dużej mierze można to ograniczyć do ich antyzachodniej retoryki. Ale tutaj też wynika to wyłącznie z tego, że pompując balonik polaryzacji sami zapędzili się z pozycji umiarkowanego i czasem nawet merytorycznego eurosceptycyzmu do miejsca w którym krzyczy się, że "Unia każe nam jeść robaki".
Należy też pamiętać, że PIS podejmował działania, które bez dwóch zdań były sprzeczne z interesem Rosji
Ogólnie bardzo mi się nie podoba to walenie prorosyjskością jak cepem bo znieczula to opinię publiczną na ten termin i w momencie gdy wygląda na to, że mamy wreszcie liczącą się sondażowo partię faktycznie prorosyjską wielu zwyczajnie wzrusza ramionami.
Natomiast to co powyższe dotyczy tego co było i jest. A nie tego co będzie. Istnienie Brauna dla PIS to jednak ogromny problem bo zabiera on im część ich elektoratu. Oszem tą najgłupszą, która głosowała na nich poprzez wrzaski o robakach a nie pomimo nich, ale każdy głos się liczy. Największy problem jest taki, że oni nie mają skąd czerpać innych wyborców, więc wycofanie się na bardziej umiarkowane pozycje odpada, zatem muszą po prostu walczyć o tych, który podbiera Braun. A najlepszą metodą na to jest bycie bardziej braunowskim od niego. I niestety symptomy czegoś takiego powoli obserwujemy.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

