Andrzej Kosela napisał(a):Proszę o podzielenie się swoimi przemyśleniami na ten temat...
Chciałbym abyśmy razem doszli do wniosku, czy we wszechświecie jest miejsce dla Boga, czym, kim jest, jaka jest jego natura...
Bog... bog... Bog...
Jest jak Godzilla albo Spiderman.
Mozesz go zobaczyc i uslyszec w TV, mozesz kupic jego podobizne w sklepie, mozesz nawet zapisac sie do jego fanklubu i do woli o nim rozprawiac z sobie podobnymi.
Ale nigdy - przenigdy - nie rob z siebie idioty i nie udawaj ze on istnieje jako cos wiecej niz suma mysli, ogolne wyobrazenia, mem.
Bog jest postacia fikcyjna - glownym bohaterem skrajnie moralizatorskiej powiesci historycznej o charakterze dygresywnym autorstwa zbiorowego - Biblii.
I nic wiecej.
Nawet najwieksi fani Gwiezdnych Wojen wiedza (i skad te wiedze biora, jest zagadka wielka) ze Darth Vader i Gwiazda Smierci to tak naprawde (co z ciezkim sercem przyznaja) czysta fikcja. Piekna i pouczajaca ale jednak nieprawdziwa.
Tych zas, ktorzy twierdza inaczej...
Nie zaliczylbym do zupelnie zdrowych psychicznie.
I tak samo jest z Bogiem.
Z ta jednak roznica ze istnieje szerokie przyzwolenie spoleczne na wiare w niego. Nikt osoby wierzacej nie wysmiewa, nie traktuje jak wariata.
Moze to i lepiej?
A moze nie?
Wszakze jednak mechanizm i sama natura Boga jest calkowicie identyczna jak w przypadku wszelkich postaci wykreowanych przez czlowieka.
Uosobienie, wzor, inspiracja...
Ale zdecydowanie nie byt realny.
Your Life - Your Choice

