Mogrim napisał(a):Athei Overlord napisał(a):Mogrim wprost przeciwnie, dozywocie za to, ze zamrodowali kobiete. Jak widze uparcie pomijasz ten fakt.
Nie zamordowali. Nie zamordowanie dziecka nie jest równoznaczne z mordowaniem kobiety.
Jest, dziwi mnie, ze tego nie widzisz. Nieudzielenie pomocy przez osobe, ktora jest swiadoma tego, ze takie postepowanie doprowadzi bezdyskusyjnie do smierci. W dodatku jest to lekarz, ktoremu pozwolono wykonywac ten zawod aby ludzi leczyl, a nie patrzyl z zalozonymi rekami, jak umieraja.
Cytat:Prowadzisz jakieś statystyki?
Owszem, prowadze. Swoje wlasne i prywatne. Sa jednoznaczne. Takich jak ty pomijam, bo stanowilibyscie tzw "outliers" (punkty odstajace) w probie.
Cytat:Są - ateiści, którzy twierdzą że nie wierzą, a przed śmiercią błagają Boga o wybaczenie.
Coz, niektorzy robia ze strachu w gacie, za to wiara dla a) "bo co ludzie powiedza" b) "bo inaczej dostane w tylek, to lepiej udam, ze wierze" c) "a moze cos mi skapnie z tego" d) "ale oni wszyscy glupi, jak ich robie w jajo, robie niezle przekrety, a oni uwazaja mnie za praworzadnego obywatela" etc. etc. to juz nawet nie hipokryzja, to szlam i bagno moralne
I niczego z tym nie idzie porownac. Bo jesli w przypadku "trzesacych portkami ateistow" mowimy o hipokryzji (zreszta w chwili agonii, gdzie raczej trudno o bohaterow), to w przypadku falszywych katolikow, ktorzy w dodatku pomimo tej geby pelnej frazesow i grzesznego zycia oceniaja innych i chca byc wykladnia moralnosci - mozemy mowic o zwyklym sk...nstwie.A coz - niewielu z was to drugi ks. Twardowski czy Boniecki.
Null pointer exception

