Kuru napisał(a):Nie wiem czy dobrze rozumiem (moze to jakiś sarkazm, którego nie podchwyciłem).... sugerujesz, że ateista gdy się dowie, że kolega z pracy też jest ateistą to będzie go prześladował ? W imię czego ?Choćby w imię zwykłej zazdrości, wyścigu szczurów w końcu tylko mała część ateistów wpisze się na ta listę. Bo kto mówi że ateiści nie lubią podkładać sobie "świni" ?
Kuru napisał(a):Jeżeli chodziło Ci o prześladowanie innych pracowników (nie ateistów) przez ateistę... mało możliwe - dopóki nie zaczną mieszać religii w sprawy służbowe...Między ateistami nie ma aż takiej solidarności. Dowód ? To dlaczego istnieje jeszcze katolicyzm ?
Kuru napisał(a):Jakoś nigdy nie usłyszałem od jakiegoś ateisty: "nie lubię cie bo jesteś ateistą". Usłyszalem natomiast coś podobnego od bliskiej osoby... osoby wierzącej...Wierzący miał prawo tak zareagować. Część ludzi nie lubi pomidorowej, część murzynów, część psów a inni ateistów. Such is life.
Prawda pozostaje ukryta przed tym, kogo wypełniają pożądania i nienawiść.

