Aveu$z napisał(a):Seria filmów o Wojtyle.No o tym zapomniałem. Jeszcze rozwinąłbym tą "podkategorię" na całe spektrum tych "cukierkowych" polskich (i nie tylko) produkcji religijnych - "prymas", "faustyna" itp. Nie da się tego oglądać przecież. Przynajmniej na trzeźwo
Mdławe filmy wyświęcające wątpliwe bustwo,
ku pokrzepieniu nędznych polskich serc.

Kilgore Trout napisał(a):Sa tez filmy tak potwornie gownanie ze az rewelacyjneW mordę Jeża Kleofasa... - sam bym chętnie coś "Tromowego" obejrzał("Jesus Christ vampire hunter", "Surf nazis must die", liczne chinszczaki)
Tyle się o tych dziełach nasłuchałem... Klasyką klasyk są też filmy s-f z lat 50-tych - bo jak tu się nie wzruszyć takim "Robot-Monsterem"....? Te filmy są strasznie, strasznie denne ale z tej swojej denności aż fajne. Któraklowiek "Godzilla vs Kolejny_Wielki_Potwór" przebija stukrotnie nędzne "dziełka" Kustricy czy nowsze produkcje Von Triera.....serio!

("Jesus Christ vampire hunter", "Surf nazis must die", liczne chinszczaki)