CUBE999 napisał(a):To wynik narzucania przez rodziców dzieciom różnych swoich widzimisię, a okres ok. 15 roku życia to po prostu początek przewagi psychofizycznej nad rodzicami i część z tych, którzy czują się na sile po prostu od razu korzysta z okazji walcząc o swoje prawa samostanowienia.To w końcu uważasz, że coś np. religia może być wynikiem narzucania swojego widzimisię przez rodziców, czy nie?
CUBE999 napisał(a):Zapewne bowiem mało kto by się do jakichś ciemnogrodzikich instytucji zapisywał i problemu by nie było.To byś musiał najpierw zlikwidować zjawisko religii lub przynajmniej zorganizowanych związków wyznaniowych.
CUBE999 napisał(a):BUDOWANIE światopoglądu moze powodować u dziecka dopiero ZAPISANIE się do Kościoła. Burdel z wypisywaniem się spowodowany jest decyzjami dorosłych w sprawie dziecka. Prosze nie przeinaczać istoty sprawy.Tak jakby osoba niezapisana do kościoła nie budowała swojego światopoglądu lub nie przejmowała go w pewien sposób od otoczenia. Zapisanie do kościoła jest tylko zapisaniem do kościoła i niczym więcej. Jest wiele osób zapisanych do kościoła, ale nigdy niewychowywanych religijnie i co? Zapisanie do kościoła spowodowało u nich budowanie światopoglądu? Nie, budowanie światopoglądu u dziecka przez rodziców, to nie zapisanie go do kościoła, ale wychowywanie w duchu danej religii, indoktrynacja.
CUBE999 napisał(a):I znowu mnie wkurwia pisanie tych pierdół, że dzieci szczególnie częściej się zapisują i wypisują.Nigdzie nie napisałam, że dzieci szczególnie częściej się zapisują i wypisują. Pisałam i piszę o tym, że w pewnym wieku człowiek zmienia poglądy, jak chorągiewka na wietrze. W wieku nastu lat głosimy, mamy jakieś tam poglądy polityczne a później się ich wstydzimy. Poza tym pewna granica wieku, kiedy możliwe jest wypisanie się z kościoła, głosowanie, czy wzięcie kredytu jest potrzebna. Ustanowiono by ją np. na 15 lat, to podniosłoby się larum, że nie uwzględnia się stopnia dojrzałości 13 i 14-latków. Osoba poniżej pewnego wieku nie ma równych praw z osobami powyżej pewnego wieku (w Polsce: 18 lat) w wielu kwestiach.
CUBE999 napisał(a):Istota sprawy jest natomiast taka, a od tego uciekasz w dyskusji, że jedynym powodem, dla którego dzieci się wpisuje na listy organizacji religijnych jest podstawa do ich indoktrynacji religijnej, a tym samym pozyskiwanie członków do tych organizacji. Gdyby było prawo zakazujące zapisywać dzieci do jakichkolwiek instytucji ideologicznych nie związanych z państwową administracją, wówczas myślę, że Kosciół Katolicki zdechłby śmiercią naturalną.Tylko zauważ, że indoktrynacja religijna jest zjawiskiem niezależnym od przynależności do organizacji religijnej, czy ideologicznej. Zakażesz zapisywania dzieci do organizacji religijnych i ideologicznych, ale nie będziesz mógł zakazać wychowywania dzieci przez rodziców w poglądach tych organizacji. Wprowadziłbyś np. zakaz prowadzania dzieci do kościoła? Ograniczyłbyś rodzicom ich prawa rodzicielskie? :roll: Zapisanie do kościoła nie jest gwarantem skutecznej indoktrynacji. Warunkiem jest wychowywanie w danych wierzeniach, czy ideologii. Jak byś tego chciał zabronić?
CUBE999 napisał(a):Właśnie w tym problem, że mi to zrobiono - zapisano mnie tam. Tym samym mnie tym zgwałcono. Mnie to przeszkadza i nawet się zastanawiam, czy nie wytoczyć Kościołowi precedensowego procesu o zgwałcenie mnie ideologicznie. Zgwałcono mnie tą sferą sakrum. A może ja wierzę, że Bóg uważa Chrześcijan za złych ludzi i cały ten chrzest Koscioła mnie zanieczyszcza duchowo ? To mniej więcej tak, jak byś napisała do kobiety w śpiączce, że to, iż ją gwałcili sanitarusze w szpitalu to jej nie dotyczy, bo to, czego nie uświadomiła sobie to jej nie dotyczy. Wsadzono do więzienia tych sanitariuszy, więc powinna czuś się ok. Nie, nie czuje się taka kobiera ok, ma ona świadomośc, ze zrobiono jej coś, na co nie wyraziła zgody z powodu jej stanu umysłowego. Ja się tak włąśnie czuję i ciekawi mnie jakie są szanse na wygranie odszkodowania w procesie z Kościołem.Wytocz taki proces. Oskarż kościół o zgwałcenie sferą sacrum i molestowanie piekłem. Zobaczymy, jak się jakikolwiek sąd do tego ustosunkuje. To naprawdę byłoby ciekawe. :wink:
"Kto nie żyje tu i teraz, ten nie żyje nigdy. Co wybierasz?"

