Przed chwilą obejrzałem film Źródło (The Fountain). Sam nie wiem co mam sądzić, mam mieszane uczucia. Zasiadając do ekranu, byłem już po kilku chwalebnych recenzjach, iż film bardzo wzrusza, a nawet potrafi zmienić spojrzenie na świat. Może i owszem. Film pełen symboli i metafor. Nie mogę powiedzieć, że do końca go zrozumiałem, szczególnie ostatnich kilkunastu minut z drzewem. Zastanawiam się cały czas czy autor chciał pokazać życie po śmierci, czy że tego życia nie ma i by starać się żyć rozważnie aby potem nie żałować (może jedno i drugie
). Muszę poukładać myśli...
). Muszę poukładać myśli...
![[Obrazek: nightwish3cn6.jpg]](http://img411.imageshack.us/img411/1739/nightwish3cn6.jpg)

