Athei Overlord napisał(a): Zrodlo
Samobójstwo czasem dozwolone
Żołnierz, który zabija się w czasie wojny z powodu wierności rozkazom czy wojskowej przysiędze nie popełnia grzechu - uważa metropolita Cyryl z Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
Kiedy człowiek dzięki samobójstwu w czasie działań wojennych może przybliżyć swoją stronę do zwycięstwa czy wykonania zadań, np. poprzez zabicie siebie likwiduje również licznych wrogów, albo zabijając się chroni tajemnice, które mógłby przekazać poddany przesłuchaniu w niewoli - wówczas jego działania nie można uznać za grzech przeciwko Bogu - podkreślił metropolita smoleński i kaliningradzki Cyryl.
Według hierarchy, w czasie wojny żołnierz zawsze prowadzi walkę, która jest przemocą nakierunkowaną na pewne cele. On złożył przysięgę wierności rozkazom, i niekiedy poprzez samobójstwo wypełnia ten obowiązek do końca - podkreślił metropolita.
Jednak, jego zdaniem, także w czasie wojny żołnierz może popełnić grzeszne samobójstwo. Tego ostatniego nie da się bowiem usprawieliwić tylko poczuciem braku wyjście czy rozpaczy.
Tym panem powinien zajac sie prokurator i odpowiednie organa do walki z terroryzmem.
Mozemy tam znalezc jawne wytlumaczenie i przyzwolenie na ataki samobojcze, ktore moga zabic "licznych wrogow". Nawet, jesli na polu walki, to GLOSI TO KAPLAN RELIGII !
Jak rozumiem, takie jest zdanie Cerkwii Prawoslawnej i moge ja uwazac za organizacje szkodliwa spolecznie ?
Ale plus dla Cyryla, że w ogóle zabrał głos na temat czy zabijanie na wojnie jest grzechem?
Chowanie głowy w piasek na ten temat jest jak smarkacz w krótkich spodniach bełtający nogą w kałuży.
A nasz Karolek JP2 otwierał dziub na ten temat?
A Namiestnik Katolicki Franciszek powiedział na temat zabijania na wojnie coś mądrzejszego niż Cyryl?
A w Polsce Katolicki Zwierzchnik Religijny Główny Biskup lub jacyś mniej ważni co powiedzieli?
W wojsku polskim są - ciekawe czy w stopniu szeregowca czy podpułkownika - tacy gatunek ksiądz podgrupa kapelan wojskowy, a co oni mówią o wojnie i zabijaniu do żołnierzy, każą im zabijać więcej czy mniej wrogów? Czy kapelani wojskowi też strzelają na wojnie i czy noszą karabin albo pistolet bo nie wiem?
Czy jacyś kapelani wojskowi nie byli zainteresowani wykonywaniem pracy kapelana we własnym wojsku pół wojny i w wojsku wroga pół wojny?
Bóg katolików chyba na to pozwala i chyba to nie jest grzech?
To jak misja w Afryce wśród głodujących szkielecików, albo Ojciec Kolbe w Oświęcimiu.
Teraz nie ma Oświęcimia ale są misje i interwencje wojskowe i jakieś mniejsze wojny.