magicvortex napisał(a):W sumie jako ateiści możecie skrytykować moją postawę, chętnie poznam inny punkt widzenia. Nie agitowałem, nie przekonywałem do swoich poglądów, chciałem tylko poznać co jest ważniejsze dla takiego wierzącego.A co tu krytykować - przeprowadziłeś eksperyment myślowy do którego dociera większość ateistów, czyli: "czy warto byłoby iść za Jezusem, gdyby nie był Synem Bożym?".
Niestety jest to typowy eksperyment ateistyczny, gdyż prowadzi on do odejścia od wiary. Dlatego też wierzący mogą być nieco drażliwi na jego punkcie.
PS. Jako ciekawostkę dodam, że będąc jeszcze dzieciakiem, właśnie pytanie o to, dlaczego święto Wielkanocy jest ważniejsze od Bożego Narodzenia, było jednym z głównych czynników prowadzących do mojej bezbożności.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)