DarkWater napisał(a):to jest miłe w przestaniu bycia katolikiem. papież traci prawo pouczania mnie, ferowania moralnych ocen, sugerowania co powinienem robić, a czego nie...
Ja nawet kiedy "wierzyłem" i tak zlewałem sobie papieża... co mi będzie jakiś bóbek z Watykanu kazał co mam robić.
It doesn't even matter how hard you try!
Keep that in mind!
Dajcie mi jakiś niezbity dowód na istnienie Boga, a uwierzę, ale i tak nie bedę chodził do kościoła.
Keep that in mind!
Dajcie mi jakiś niezbity dowód na istnienie Boga, a uwierzę, ale i tak nie bedę chodził do kościoła.