Czemu według wierzących Bóg musi być: opiekuńczy, troskliwy, miłosierny, kochający, sprawiedliwy, łaskawy i przede wszystkim dobry?
Czemu nie może być: mściwy, srogi, stronniczy etc.
lub chociaż ignorantem (stworzył i olał)
Przecież w Biblii jest wiele dowodów na to że te pierwsze przymiotniki nie koniecznie do niego pasują lub chociaż że jest zmienny jak człowiek (raz taki a raz taki). Poza tym przeciez nawet nie trzeba czytać Biblii by wpaść na pomysł że coś tu jest nie tak z tym światem a więc i z opisem Boga.
Chrystus umarł niby za nasze grzechy a świat nadal jest zrypany do tego stopnia ze niektórzy są zdania iż on jest właśnie piekłem.
Czemu człowiek który żyje w dzisiejszych czasach nadal daje się nabierać na te opisy charakteru Boga? Przecież ludzie mają dziś większą wiedzę niż nasi przodkowie i potrafią skojarzyć fakty.
Jednak nadal wierzą w pojęcie Boga takie jak chce sobie tego Kościół.
Przypomina mi się w tym miejscu pewien kawał:
"Do człowieka ze znaczną niepełnosprawnością podchodzi ksiądz i mówi :
-Nie martw się, Bóg cię kocha.
-Ciekawe co by ze mną było jakby mnie nie lubił."
Jak myślicie?
Wyparcie? Nadzieja? Głupota?
Czemu nie może być: mściwy, srogi, stronniczy etc.
lub chociaż ignorantem (stworzył i olał)
Przecież w Biblii jest wiele dowodów na to że te pierwsze przymiotniki nie koniecznie do niego pasują lub chociaż że jest zmienny jak człowiek (raz taki a raz taki). Poza tym przeciez nawet nie trzeba czytać Biblii by wpaść na pomysł że coś tu jest nie tak z tym światem a więc i z opisem Boga.
Chrystus umarł niby za nasze grzechy a świat nadal jest zrypany do tego stopnia ze niektórzy są zdania iż on jest właśnie piekłem.
Czemu człowiek który żyje w dzisiejszych czasach nadal daje się nabierać na te opisy charakteru Boga? Przecież ludzie mają dziś większą wiedzę niż nasi przodkowie i potrafią skojarzyć fakty.
Jednak nadal wierzą w pojęcie Boga takie jak chce sobie tego Kościół.
Przypomina mi się w tym miejscu pewien kawał:
"Do człowieka ze znaczną niepełnosprawnością podchodzi ksiądz i mówi :
-Nie martw się, Bóg cię kocha.
-Ciekawe co by ze mną było jakby mnie nie lubił."
Jak myślicie?
Wyparcie? Nadzieja? Głupota?
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista