Co nie jest zdeterminowane w tej czasoprzestrzeni? Nawet Bóg jeśli istnieje. Nawet cuda są zdeterminowane. Można zobaczyć cud i stracić wiarę. Czy widzisz horyzont, czy widzisz chmury na horyzoncie? Ja zawsze to widzę. Mi chodzi o to, że wolna wola występuje wewnątrz suwerennej jednostki. Każda "swoboda" zakłada ingerencję zewnętrzną. Jest to swoboda od czegoś co blokuje nasze chcenie i spełnienie tego chcenia.To coś co "blokuje" jest światem zewnętrznym, który wciąga jednostkę w swoją sieć - im bardziej człowiek się wyswobadza tym bardziej jest powiązany z "Zewnętrznym Trybunałem". Takie ruchome piaski. Tracimy niepodległość jako jednostka. Sam dualizm - wolność a niewola paraliżuje wolę. Jesteśmy zagmatwani w resentymenty. Wszystko to oddala nas od wytyczonych, twórczych, afirmatywnych czystych od reakcji na bodźce zewnętrze celów. Jesteśmy zakażeni innymi.
Jest to po prostu SRANIE W BANIE. Zachodzi tu wręcz jakaś alchemia, wszystko zamienia się w odchody, które trzeba z siebie wydalać.
Wszystko to powoduje, że czuję, że jestem kupą reakcji na bodźce zewnętrzne. To gówno to resentyment. Moja świadomość to gówno, moja świadomość i wasza świadomość razem wzięte to podwójne gówno.
"Świadomość jest jedynie symptomem ciała" i tu tkwi jakaś nadzieja, że ciało uratuje moją duszę. Przy czym ciało jest czymś świadomie chcącym żyć-przy takim warunku ,a nie nierozumną torbą ze skóry, w której umieszczone są kości i mięso.
Czy istnieje wolna wola bez świadomości? Samo chcenie lub inna postać chcenia czyli niechcenie nas determinuje. Tak samo możemy zadać pytanie czy Bóg jest dobry czy jest Dobrem, czy Bóg jest wieczny czy jest Wiecznością? Co kogo tutaj determinuje?
Jest to po prostu SRANIE W BANIE. Zachodzi tu wręcz jakaś alchemia, wszystko zamienia się w odchody, które trzeba z siebie wydalać.
Wszystko to powoduje, że czuję, że jestem kupą reakcji na bodźce zewnętrzne. To gówno to resentyment. Moja świadomość to gówno, moja świadomość i wasza świadomość razem wzięte to podwójne gówno.
"Świadomość jest jedynie symptomem ciała" i tu tkwi jakaś nadzieja, że ciało uratuje moją duszę. Przy czym ciało jest czymś świadomie chcącym żyć-przy takim warunku ,a nie nierozumną torbą ze skóry, w której umieszczone są kości i mięso.
Czy istnieje wolna wola bez świadomości? Samo chcenie lub inna postać chcenia czyli niechcenie nas determinuje. Tak samo możemy zadać pytanie czy Bóg jest dobry czy jest Dobrem, czy Bóg jest wieczny czy jest Wiecznością? Co kogo tutaj determinuje?