ErgoProxy napisał(a): Ja też mało o tej misji wiem, ale przynajmniej przyznaję się do swojej niewiedzy w temacie całej cywilizacji, która funkcjonuje sobie odrębnie od.... pięciu? tysięcy lat i w szkołach o niej nie uczą. Dlatego jestem ostrożny z myśleniem o niej kliszami wziętymi z naszego podwórka. Podejrzewam tylko, że nikt Żarłaka asymilował nie będzie - po prostu, albo dzieci Żarłaka będą chciały robić interesy i wtedy z konieczności nabędą kompetencji kulturowych, albo nie będą chciały ich nabyć i wtedy z interesów wyślizgają ich ci, którzy okażą się chętni do uczenia się rzeczy nowych.A gdzie by tam. Żeby robić interesy z Arabami nie trzeba znać Koranu ani umieć jeździć na wielbłądzie. W ogóle te umiejętności nie wpływają na interes w najmniejszym stopniu. Tak samo z Chińczykiem można zrobić biznes wykazując najwyższe niezrozumienie jego kultury, bo ekonomia jest po prostu niekulturalna. Pytanie tylko, czy ludzie mający taką, a nie inną kulturę będą mieli do zaoferowania mniej, czy więcej. Arabowie mają tylko to, co im samo z ziemi wypływa, a co niedługo przestanie mieć istotne zastosowanie. Chińczycy mają do zaoferowania tanią siłę roboczą, czyli mniej więcej to samo, co państwa zachodniej Afryki od XVI do XIX wieku. Niby zapewnia szybki rozwój, ale biada temu, kto oprze na tym swoją gospodarkę długodystansowo.
Kogo finansuje Rosja
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości