To jak działała broń bardzo mi się podobało w battlefieldzie 1942. Strzał w głowę z czegokolwiek zabijał od razu, do tego góra dwa-trzy strzały w tors także. Mimo to dzięki rozmiarom i zróżnicowaniu map wszystkie rodzaje broni znajdowały swoje zastosowanie zależnie od sytuacji. Dużo było drałowania między spawmami a punktami do przejęcia, więc gracze także starali się przeżyć jak najdłużej, do tego unikać czołgów z którymi zazwyczaj nie mieli szans. I to tworzyło kapitalny klimat.
I to o czym mówię od początku - żołnierze mieli tak niską wytrzymałość, że nie było sytuacji, gdzie dwóch graczy tańczy naprzeciw siebie przyjmując po kilkanaście kul, co wygląda w tych grach idiotycznie. Postaci poruszały sie też wolniej, a celownik maksymalmie się rozjeżdżał podczas ruchu. Liczyły się ataki z ukrycia, albo przełamania z wykorzystaniem czołgów i to było zajebiście ciekawe.
I to o czym mówię od początku - żołnierze mieli tak niską wytrzymałość, że nie było sytuacji, gdzie dwóch graczy tańczy naprzeciw siebie przyjmując po kilkanaście kul, co wygląda w tych grach idiotycznie. Postaci poruszały sie też wolniej, a celownik maksymalmie się rozjeżdżał podczas ruchu. Liczyły się ataki z ukrycia, albo przełamania z wykorzystaniem czołgów i to było zajebiście ciekawe.
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down