Tak z ciekawości, bo nie mam zamiaru znowu wchodzić w takie obszary - jaką miarą pilastrze mierzysz ich intelektualną satysfakcjonująckość?
Zgadzam się z tym, że uprawianie nauki jest czymś nienormalnym. Z punktu widzenia statystyki jest anomalią. Tyle, że naukowców prędzej nazwałbym "niezbyt" udanymi dziecmi matki natury, która obdarzyła ich kuriozalnie wielką potrzebą sprawdzania co jest za tym pagórkiem, co za horyzontem, co w czeluściach ludzkiego ciała i tak dalej, a niekoniecznie, bądź nie zawsze w pierwszej kolejności co się kryje pod łachmanami płci przeciwnej. Tyle, że znów, populacja, która wykonała jakiś tam skok, dzięki genom myślicieli, miała przewagę nad innymi
Cytat:Ludzie są w stanie to zrozumieć nieintuicyjnie. Jeżeli włożą świadomy wysiłek i chęć, aby te prawa zrozumieć.Potrzebę rozumienia takich rzeczy, czyli zwyczajną ciekawość świata pewnie dałoby się już za pomocą ewolucji wytłumaczyć. A to, że u niektórych zbacza ona na takie perwersyjne tory jak wyliczanie obwodu planety czy gapienie się w gwiazdy i zapisywanie ich ruchu na glinianych tablicach - w każdej rodzinie zdarzająsię czafne owce i inne odchyły.
Zgadzam się z tym, że uprawianie nauki jest czymś nienormalnym. Z punktu widzenia statystyki jest anomalią. Tyle, że naukowców prędzej nazwałbym "niezbyt" udanymi dziecmi matki natury, która obdarzyła ich kuriozalnie wielką potrzebą sprawdzania co jest za tym pagórkiem, co za horyzontem, co w czeluściach ludzkiego ciała i tak dalej, a niekoniecznie, bądź nie zawsze w pierwszej kolejności co się kryje pod łachmanami płci przeciwnej. Tyle, że znów, populacja, która wykonała jakiś tam skok, dzięki genom myślicieli, miała przewagę nad innymi
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down