To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jerzy Zięba - Szarlatan czy Zbawiciel
#37
benman napisał(a): Zięba będzie dopóty popularny, dopóki nie zaczną masowo umierać ludzie, którzy słuchają jego rad.

A jak sobie takie masowe wymieranie wyobrażasz? Codzienne niusy w mediach o kolejnych zgonach z powodu słuchana rad Zięby? Dziś można co najwyżej poczytać jakieś historie ludzi, którzy sami lub których bliscy przypłacili zdrowiem lub życiem kierowanie się tym, o czym "informuje"-jak sam twierdzi- Zięba. Tak przynajmniej twierdzą. Większa część szkód, które uczyniły szerzone przez niego i jego zwolenników bzdury, nigdy nie zostanie nawet w tak mało klarowny i niezbyt przekonujący sposób nagłośniona. To nie są wypadki drogowe spowodowane przez nadmiernie rozpędzone pojazdy, których skutki można wprost ukazać na ekranach. To nie są zatrucia dopalaczami, o których można powiedzieć po prostu: zażył tabletkę Louis Vuitton i się przekręcił. W większości są to systematyczne błędy, które stopniowo prowadzą do utraty zdrowia czy życia, jakieś decyzje o nieleczeniu, których źródła nie pozna czasem nawet rodzina zmarłego, nie mówiąc o lekarzach czy mediach. Ci ludzie będą chorować i umierać w większości bez rozgłosu. Sami do końca będą żyć w przekonaniu, że to nie ich ziębianizm ich zabija, ale powikłania poszczepienne czy inna bzdura, którą łyknęli.

Na Ziębę i jemu podobnych trzeba szukać innych metod. Myślę, że ludzi trzeba na podobne bzdury immunizować, popularyzować naukę o zdrowiu i uczyć krytycznej oceny źródeł informacji, rozpoznawania metod manipulacji, przy jednoczesnym wskazaniu właściwych źródeł autorytetu w tych sprawach: społeczności i gremiów naukowych, a nie jednostek. Być może też ludzie powinni mieć zaszczepione przekonanie o granicy stosowalności myśli zdroworozsądkowej. O tym, że ich kompetencje kończą się w pewnym punkcie i nie są zdolni do oceny pewnych informacji, wbrew temu, do czego przekonuje ich ten czy innych szarlatan czy hochsztapler.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark

Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Jerzy Zięba - Szarlatan czy Zbawiciel - przez E.T. - 16.11.2018, 11:31

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości