https://fakty.interia.pl/raporty/raport-...Id,3088298
Zrozumienie meandrów polityki europejskiej przez dobrozmieńców jest niesamowite. Najpierw dobrozmieńcy przyczyniają się do uwalenia między innymi kandydatury Timmermansa i głośno krzyczą jaki to niesamowity sukces odnieśli. A teraz nagle zdziwienie, że frakcje popierające częściowo te uwalone kandydatury głosują przeciw kandydaturom dobrozmieńców. No i oczywiście zaczynają się jeremiady o "zemście", "odwecie" itp. Podejście rozpieszczonego bachora, któremu należy się wszystko, ale wymagań nie można stawiać żadnych.
Zrozumienie meandrów polityki europejskiej przez dobrozmieńców jest niesamowite. Najpierw dobrozmieńcy przyczyniają się do uwalenia między innymi kandydatury Timmermansa i głośno krzyczą jaki to niesamowity sukces odnieśli. A teraz nagle zdziwienie, że frakcje popierające częściowo te uwalone kandydatury głosują przeciw kandydaturom dobrozmieńców. No i oczywiście zaczynają się jeremiady o "zemście", "odwecie" itp. Podejście rozpieszczonego bachora, któremu należy się wszystko, ale wymagań nie można stawiać żadnych.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"