Mówiąc krótko, stwierdzasz, że właściciele kasyn to oszuści, na podstawie niejasnych doświadczeń z pracy w jednym kasynie (widziałeś tego gościa, jak ustawiał prawdopodobieństwo wygranej, czy to twoje domysły, oparte na penis wie czym?). A przyszło ci w ogóle do głowy, że takie oszukiwanie, za które idzie się do więzienia (ty też jesteś przestępcą jeśli w tym uczestniczyłeś i nie zawiadomiłeś policji) jest po prostu niepotrzebne, skoro na kasynie można zrobić pieniądze legalnie i bez ryzyka? Tak jak nie trzeba dodawać denaturatu do wina, żeby zarabiać na jego sprzedaży?
Ustawa hazardowa - przemyślenia za i przeciw
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości