Istnieje w ogóle coś takiego, jak duchowość katolicka?
Katolicy kojarzą mi się z przyziemnymi, pragmatycznymi ludżmi dla których duchowość ogranicza się do nadgorliwej działalności misyjnej, czyli takiej, która w istocie zabija w tobie miłość do siebie, innych ludzi, zwierząt, świata przyrody. Stąd popularność buddyzmu.
Katolicy kojarzą mi się z przyziemnymi, pragmatycznymi ludżmi dla których duchowość ogranicza się do nadgorliwej działalności misyjnej, czyli takiej, która w istocie zabija w tobie miłość do siebie, innych ludzi, zwierząt, świata przyrody. Stąd popularność buddyzmu.
Rozsadziło mi antenę.