Antyteista napisał(a):
1 Jeżeli zło tkwiące w naturze ludzkiej ma określone przyczyny, jaki zatem sens ma dogmat o grzechu pierworodnym?
Sens mitu zależy od kultury tego, kto mit interpretuje, toteż sensów może być multum. Można go interpretować biologicznie: Zło, czyli instynkt egoizmu, nie jest czymś, co możesz sobie tak po prostu odrzucić siłą woli. To jest w tobie, bo odziedziczyłeś to po przodkach, tak jak swoje ciało. Nie możesz się pozbyć ciała i tak samo nie możesz się pozbyć "grzeszności", wyizolować jej z siebie i wyrzucić do śmieci. Możesz jedynie nauczyć się ją kontrolować.
Cytat:założenie :Założenie jest zupełnie z odbytnicy, bo w kulturach nieznających takiej koncepcji zło istniało w porównywanej ilości co w tych, co ją znały. A nawet można zauważyć, że jej odrzucenie w kulturach, które wcześniej ją akceptowały, jak w przypadku komunizmu czy nazizmu, spowodowały wręcz że tego zła narobiło się nawet jakby więcej.
Jeżeli jedną z tych przyczyn jest sam fakt upowszechniania dogmatów takich jak dogmat o grzechu pierworodnym , to co wówczas pozostaje z tego całego teologicznego przedsięwzięcia?