W roku 64 po Chrystusie Rzym, największe wtedy miasto świata, został strawiony przez gigantyczny pożar. Wydarzenie to jest dziś najbardziej znane z powodu oskarżeń, jakie o spowodowanie tej katastrofy wysunięto wobec członków pewnej małej żydowskiej sekty i związanych z tym jej pierwszych prześladowań. Mniej znaną konsekwencją pożogi było zaś wydanie przez panującego wtedy cesarza Nerona, rozporządzenia, które zabraniało stosowania jednych i tych samych drewnianych belek stropowych, w więcej niż jednym z przylegających do siebie budynkach. Ta popularna wcześniej praktyka obniżała koszty budowy, ale sprzyjała rozprzestrzenianiu się, wzdłuż owych drewnianych dźwigarów, ognia na kolejne obiekty. Zarządzenie to, patrząc z perspektywy czasu, spełniło swoją rolę. Pożary w Rzymie nadal, co prawda, wybuchały, ale żaden już, tak gigantycznych rozmiarów, jak ten za czasów Nerona, nie przyjął.
Ciąg dalszy jak zwykle
Ciąg dalszy jak zwykle