Vanat napisał(a): Co do punktualizmu, to nie znam poglądów Dawkinsa na ten temat, ale nie sądzę, że miałby jakieś zastrzeżenia.
Z tego, co pamiętam Dawkins nie uważał punktualizmu za jakąś ewolucyjną herezję ale za uszczegółowienie.
Z właściwą sobie nutą ironii stwierdził, że jeśli ktoś podkreśla, że kula ziemska nie jest idealną kulą, to tym samym nie podważa samej kulistości Ziemi.
Cytat:Tak czy inaczej Gould opisywał całkiem zgrabne wyjaśnienia problemu nagłego pojawiania się "rozwiązań ewolucyjnych" bez wcześniejszego powolnego procesu stopniowych zmian.
Ale co to właściwie oznacza 'nagłe' kiedy operujemy skalami geologicznymi i setkami pokoleń. Gould prochu nie wymyślił, wprowadził tylko pojęcia 'stazy' i 'punktualizacji'. Przecież np. od dawna wiedziano, że specjacja nagle przyspiesza, kiedy nastąpią ekstraordynaryjne okoliczności (np. fizyczne odizolowanie jakiejś populacji).
Osobiście uważam, że konflikt miedzy panami był pozorny i mało twórczy.
Więcej w tym koguciego zacietrzewienia niż rzeczywistego sporu.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.