Legend, no właśnie ja tam nigdy nie zdobywałem kobiety owszem pokazywałem się z dobrej strony więc jeśli to jest zdobywaniem to może i tak ale pokazywałem też swoje wady, bo wychodzę z założenia, że to prędzej i pozniej i tak wyjdzie. A poza tym ja do kobiet podchodzę zawsze tak, że "jeśli nie akceptujesz mnie jak mam gorszy czas i z wadami to nie będzie ci dane poznać moich zalet więc twoja strata.".
A niektóre kobiety podchodzą tak, "jeśli nie akceptujesz mnie bez makijażu, to nie zobaczysz mnie w makijażu"
No właśnie o to chodzi należy korzystać z tej elastyczności. Dlatego ja nie jestem za takim sztywnym modelem silnego dominującego mężczyzny i uległej kobiety. To znaczy Nie jestem też przeciwko bo jak mężczyźnie i kobiecie to pasuje to ich wybór. chodzi mi o to, że jest wiele innych możliwości i one też są zgodne z naturą
ZnaLezczyni, sorki ale nie chce mi się szukać Hej a dlaczego sugerujesz, że czytam faszystowskie portale?
A niektóre kobiety podchodzą tak, "jeśli nie akceptujesz mnie bez makijażu, to nie zobaczysz mnie w makijażu"
ZaKotem napisał(a):Lampart napisał(a): Jednak ludzkiej miłości nie sprowadzałbym do samej natury, bo z tego nie wyjdzie obraz miłości widziany oczami współczesnego człowieka, a już prędzej taka prymitywna relacja jak u szympansów "Agresja w stosunku do samic zwiększa szansę szympansów na ojcostwo" https://kopalniawiedzy.pl/szympansy-agre...usey,21393
Tylko że natura człowieka jest różna od natury szympansa. Zresztą i natura bonobo jest inna niż natura szympansa, i u nich agresja wobec samic zmniejsza szansę na ojcostwo. W ogóle powoływanie się na małpy, aby uzasadnić jakieś ludzkie zachowanie, jest ryzykowne, bo wśród różnych gatunków małp można odnaleźć wszystkie wzorce zachowań seksualnych, jakie można sobie wyobrazić. Do tego warto wziąć pod uwagę, że właśnie tym co jest charakterystyczne dla człowieka jest znacznie większa niż u jakiejkolwiek innej małpy elastyczność i możliwość modyfikacji swych zachowań w zależności od warunków. Rezygnacja z tej ludzkiej przewagi na rzecz jakiegoś sztywnego uniwersalnego modelu jest właśnie postępowaniem wbrew ludzkiej naturze.
No właśnie o to chodzi należy korzystać z tej elastyczności. Dlatego ja nie jestem za takim sztywnym modelem silnego dominującego mężczyzny i uległej kobiety. To znaczy Nie jestem też przeciwko bo jak mężczyźnie i kobiecie to pasuje to ich wybór. chodzi mi o to, że jest wiele innych możliwości i one też są zgodne z naturą
ZnaLezczyni, sorki ale nie chce mi się szukać Hej a dlaczego sugerujesz, że czytam faszystowskie portale?