znaLezczyni napisał(a): Jeśli matka nie chce, to po co dziecko chce (robić z siebie bohatera) i skazywać matkę na ciężką traumę.
Utrata rodziców jest naturalną koleją rzeczy (choć bywa to bolesne).
Utrata rodziców jest naturalna - dziecka nie.
Dzieci nie powinny umierać przed swoimi rodzicami.
Amen.
Kurna, ale tak jest u ludzi, którym rzadko się zdarza mieć więcej niż dziesięcioro dzieci, a zazwyczaj jest to sporo mniej. U stworzonek, których liczba dzieci idzie w tysiące, a nawet miliony, to jest trochę inaczej. Królowa pszczół nie ma nic przeciwko śmiertelności swoich robotnic i trutni, które wszystkie są jej dziećmi i nie ma od tego traumy. A rój pszczeli zawsze był ideałem społeczeństwa ludzkiego dla wszelkiego rodzaju kolektywistów, z tym że pokrewieństwo biologiczne musi być zastąpione przez jakieś dziedziczenie "memowe", czyli Wielką Ideę, dla której poświęcają się robotnice, Wielka Idea zaś produkuje nowe rzesze poświętliwców.