pilaster napisał(a): Vanata juz nawet pilaster nie czyta, bo nie chce mu się tracić czasu na przesiewanie 99% bredni aby wyłowić jakieś 1% treści. A z tamtym gościem dyskutowało się przyjemnie i na poziomie.
Taaaak?
No to gdzie ja niby stosuje zagrania nie na poziomie?
Bo ty stosowałeś zagrania nie na poziomie wielokrotnie i nigdy za nie nie przeprosiłeś (wyzwiska, insynuacje, podła manipulacja moimi wypowiedziami)
To, że dyskusja ze mną jest dla ciebie nieprzyjemna, to nic dziwnego, bo przeżywanie dysonansu poznawczego z definicji przyjemne nie jest.
Po postu brak ci argumentów, a po cichu i tak wycofujesz się ze swoich poglądów i cytujesz moje - tak jak było z definicją wolności gospodarczej i tym na ile odpowiada jej wskaźnik IEF.
A to, że podjąłeś trud sprawdzenia kim jestem, świadczy, że mnie nie lekceważysz

pilaster napisał(a): Zresztą takie Indie, mają bardzo niski wskaźnik "śladu ekologicznego", czyli dla Vanata mają bardzo dobry stan środowiska. A wystarczy zobaczyć,co tam robią ze ściekami z fabryk
Och, jednak wchodzisz ze mną w polemikę

Tylko nie za bardzo rozumiesz swoją argumentację.
Po pierwsze kłamstwem i insynuacja jest mówienie, iż moim zdaniem w Indiach jest bardzo dobry stan środowiska, więc pudło i walka z chochołem.
Ja twierdzę jedynie że gdyby ludzie na całym świcie konsumowali jak w krajach o wysokim EPI (np USA, Japonia) to środowisko na całym świecie wcale nie miałoby się tak dobrze jak w krajach o wysokim EPI.
I z tą tezą proszę polemizuj, jeśli znajdziesz odrobinę odwagi.