towarzyski pelikan:
Wartości, na których człowiek może budować swoją tożsamość, może dobierać zgodnie ze swoim wewnętrznym sumieniem. Przynależność do wspólnoty opiera się na bipokryzji, na byciu fałszywym i nieszczerym, na zasadzie:
nie powiem ci jakim jesteś złamasem i że cię nie lubię, bo należymy do jednej wspólnoty, mogę cię też wydymać w miękkie pośladki bo tak chce jakiś tam autorytet. Należąc do wspolnoty nigdy nie stajesz się w pełni suwerennym człowiekiem.
Jeśli ludzie będą tworzyć jakieś wspólnoty to na pewno nie na wartościach narzuconych z góry, przez jakieś instytucje religijne.
Wartości, na których człowiek może budować swoją tożsamość, może dobierać zgodnie ze swoim wewnętrznym sumieniem. Przynależność do wspólnoty opiera się na bipokryzji, na byciu fałszywym i nieszczerym, na zasadzie:
nie powiem ci jakim jesteś złamasem i że cię nie lubię, bo należymy do jednej wspólnoty, mogę cię też wydymać w miękkie pośladki bo tak chce jakiś tam autorytet. Należąc do wspolnoty nigdy nie stajesz się w pełni suwerennym człowiekiem.
Jeśli ludzie będą tworzyć jakieś wspólnoty to na pewno nie na wartościach narzuconych z góry, przez jakieś instytucje religijne.
Rozsadziło mi antenę.