Lampart napisał(a): [quote pid='719482' dateline='1562512211']
Nie widzę tutaj uwięzienia w tym drugim przypadku, a raczej większą spontaniczność.
[/quote]
Spontaniczność, która nie jest wzbogacona jakimiś celami autonomicznymi sprowadza się do zwierzęcego odpalania programu odziedziczonego biologicznie bądź w przypadku człowieka również - psychicznie/kulturowo. Zwierzę jest niewątpliwie bardziej spontaniczne od człowieka, ale ta spontaniczność wynika z automatyzmów będących poza kontrolą zwierzęcia. Zwierzę nie jest podmiotem swojej egzystencji tylko wykonawcą poleceń. Więźniem uwarunkowań wewnętrznych i zewnętrznych. Człowiek natomiast ma możliwość się zbuntować, zdystansować od tych odzwierzęcych ciągot i społecznych uwarunkowań, a nawet je przeprogramować, nawet nie tracąc przy tym spontaniczności (przynajmniej nie jest to konieczną konsekwencją). Wystarczy swoje cele przekuć w nawyki.