Hans Żydenstein napisał(a):pilaster napisał(a): I taką właśnie rolę dla niej, jej kreatorzy zapewne przewidują.
Ona sama się stworzyła jadąc pod ten szwedzki parlament w 2018 roku, a później zaczęło się wokół niej kręcić pełno różnych ludzi
Katarzyna Gryga Nikić
Cytat: napisał(a):Opowiem Wam ładną bajkę. Dziewczynka wzruszona stanem naszej planety 20 sierpnia 2018 zaczyna strajk pod szwedzkim parlamentem. Cztery dni później premierę ma książka jej mamy "Scenes from the Heart", która opowiada o życiu śpiewaczki operowej, reżysera i ich córki. Kampania promocyjna książki jest przygotowana, ale, ale... w ciągu tych czterech dni czyli dosłownie w ciągu 96 godzin ową dziewczynkę spotyka, pod parlamentem, zupełnie przypadkiem niejaki Ingmar Rentzhog, założyciel start up'u "We Do Not Have a Time"... hasło jakoś brzmi znajomie? No to jedziemy dalej.
Ingmar przyciśnięty przez dziennikarzy, przyznaje że dziewczynki jednak nie spotkał przypadkiem, tylko dowiedział się o proteście z mailingu. Wow! Czyli spontaniczna akcja protestacyjna uczennicy miała mailing! Dalej jest tylko lepiej. Ingmar jest też prezesem think tanka "Global Utmaning", który ma promować inwestycje w zieloną energię, w założeniu apolitycznego think tanka, w praktyce założycielem tej instytucji jest córka miliardera i byłego szwedzkiego socjaldemokratycznego ministra - Kristina Persson. Pisał też o tym szwedzki Svenska Dagbladet. Po wprowadzeniu Grety (nastolatki!) do rady nadzorczej Ingmar zbiera w ciągu niecałego miesiąca prawie 3 mln euro na dalszy rozwój...
Oczywiście można uznać, że to są cudowne zbiegi okoliczności, ale pisał o tym m.in. The Times, Spiegel, Il Tempo, Reporterre i inni... kto o tych powiązaniach napisał w Polsce? Las rąk? Jakoś nie widzę...
Greta mnie nie przekonuje - Greta mi śmierdzi na odległość. I tak btw. słabo prezentuje teksty, których sama nie przygotowała, jej "how dare you" jest jak z kiepskiej opery mydlanej.
Sama się stworzyła


