Łazarz napisał(a): w męskich zawodach, których nazwy z natury nie mają przyjętych do tej pory żeńskich końcówek pracuje coraz mniej kobietSą na to jakieś statystyczne dowody, czy ten „fakt” wyssałeś z palca?
Cytat:tak jak nas śmieszą przedwojenne "poślice"Śmieszą nas dlatego, że my mamy „posłanki”.
Cytat:Nadal jest to żona sędziego, ze względu na to że przeciętna pani sędzia się na coś takiego obraziMasz jakieś statystyczne dowody, czy ten „fakt” wyssałeś z palca?
Cytat:tak jak każda studentka odpowiedzialna za kontakty grupy z prowadzącymi obraża się za "starościnę"Jakoś moja starościna się nie obrażała. Wiem, że to naście lat temu było, ale chyba tak dużo się nie zmieniło.
Cytat:Ale co tutaj jest pseudohistorycznego? I co ideologicznego? Żeńskie formy narodowości istnieją w języku polskim od dawna. Więc ktoś próbował ukuć takową dla Wikingów. Mnie ta forma jakoś strasznie nie drażni, ale może jestem skażony nauką języka, gdzie poprawnym gramatycznie słowem jest „gwprckwni”. Więc może jednak „Wikinginie”. Jakieś słowo być powinno, bo niby czemu nie?Cytat:I wikinżki.
Kapitalny przykład na to, jak ideologiczna pseudonauka (w tym przypadku pseudohistoria) prowadzi do ideologicznej walki z językiem.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson