Żarłak napisał(a): Nie pamiętam opisu ubiorów w książce. Pancerzy nie było, zapewne, ale dlaczego mają przeszkadzać?Napisałem dlaczego. Tarcze holzmannowskie są kluczowym elementem świata Diuny, bez którego nic nie trzyma się kupy. To dzięki nim mamy nawrót do prowadzenia wojny w sposób feudalny i całe społeczeństwo wyglądające tak jak wygląda.
Cytat:Czy nie było czegoś takiego na początku pierwszego tomu, że wojska jakie przywiózł Leto nie były przystosowane do planety? Gdyby to był kadr z takiej sceny to spoko.Właśnie zupełnie na odwrót. Bo na pustyni Arrakis tarcz Holzmanna używać się nie da. Zatem właśnie sensowne by było zastąpić je czymś ze stałego tworzywa.
Cytat:Dużo bardziej, niż do pancerzy, mam wątpliwość co do filtfraków, tak średnio mi podchodzą.A czemuż?
Cytat:Zbyt dużo widziałem ról, gdzie było to źle zrobione albo aktorka się nie nadawała czy fabuła tego nie wymaga.No ale to jest argument, który sam się orze. Bo przecież aktor-mężczyzna też może spartolić rolę oryginalnie męską. I wtedy nie mówimy, że spartolił, bo był mężczyzną. Mamy zatem klasyczne „girls suck at math”. Dlatego – owszem – od Duncan Brewster będzie się wiele wymagać, a każde jej potknięcie wywoła histeryczny kwik na tzw. prawicy. To jednak nie świadczy o samej koncepcji zmiany płci tego bohatera.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson