zefciu napisał(a):bert04 napisał(a): Pierwsze słyszę, że archeologia udowoniła "nie-manie" exodusu.Jest consensusem archeologów, że:
- Kultura Izraela i Judy wywodzi się z kultury kananejskiej.
- Nie było wyjścia z Egiptu tak dużej grupy ludzi, jak opisana w Wj. Nie było migracji tak dużej grupy ludzi przez pustynię synajską.
Natomiast spotkałem się z taką hipotezą, że miało miejsce wypędzenie jakiejś sekty monoteistycznej z Egiptu i że członkowie tej sekty emigrowali do Palestyny, gdzie mieli wpływ na kształtowanie lokalnej religii. Być może dając początek kaście Lewitów. Taki „ograniczony Exodus” nie jest raczej wykluczony przez archeologię.
Co do pierwszego punktu, nie widzę sprzeczności, jeżeli przyjąć narrację biblijną. Hebrajczycy byliby takimi "cyganami Palestyny" (Habiru?), którzy czasowo uzyskali status Gastarbeiterów w Egipcie. Jakiś tamtejszy Petru, którego imię zawierało rdzeń imienia królewskiego ("-mses/-mosis", dopisz Ra- lub Tut- i będziesz miał) przekonał ich, że płacenie podatków i socjalu to niewolnictwo i wyprowadził stamtąd. Istnienie "monoteistycznej sekty" w Egipcie jest nieco bardziej prawdopodobne, gdyż tutaj żył i działał Echnaton, tak więc nawet zakładając ewolucyjny charakter religii żydowskiej i to, że Jahwe mógł być częścią semickiego panteonu, taka reinterpretacja pod wpływem obecności w Egipcie lepiej wyjaśnia późniejszy rozwój niż jej brak.
Zauważ też, że większość krytyków religijnych zgadza się do kwestii, że tzw. niewola babilońska a) miała miejsce i b) wywarła ogromny wpływ na religię żydowską. Tyle że historycy - raczej - też się zgadzają, że wyodrębnienie religijne żydów wśród innych semickich miało miejsce już przed najazdem Babilonu. Jeżeli więc wykluczyć czasowy pobyt w Egipcie jakiejś znaczącej części populacji, jak inaczej wyjaśnić taką odrębność? Teza, że "przez monoteizm chcieli pokazać odrębność" jest błędnym kołem, gdyż tak monoteizm jak i odrębność nie wzięły się z sufitu a uzasadnianie jednego drugim to jak u Suworowa z "rozwalaniem szafki". Skąd masz pieniądze? (pytał się czekista poderzanego) Z szafki. A skąd one tam się wzięły? Zona wkłada. A skąd ona ma? Ja jej daję. A skąd ty masz? No przecież mówiłem, że z szafki. Analogicznie tu z odrębnością i monoteizmem. Może ten monoteizm nie był tak czysty, jakby chcieli redaktorzy Biblii, ale "z szafki" się nie wziął.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!