A czy autorzy dzieł literackich czy filmowych pokazujących historię Ameryki w niezbyt hagiograficznym świetle (los niewolników murzyńskich, Indian, itp) są określani przez tamtejszych "patriotów" jako twórcy antyamerykańscy? Serio pytam, bo jedyne co kojarzę w tej kwestii to historia Jane Fondy, ale ona akurat sobie zasłużyła.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"