Przypomina mi to dyskusję o zasadności przyjmowania "identyczności indiskernibli" (ang. identity of indiscernibles):
[latex](\forall x,y)(\forall P)((P(x)\Leftrightarrow P(y))\Rightarrow x=y)[/latex].
Jeden sposób na "obalenie" tej zasady jest wzięcie dwóch nieodróżnialnych rzeczy, nazwać je rzecz 1 i rzecz 2 i już są odróżnialne. Można wtedy zawęzić zasięg własności względem których mamy nie odróżniać uważając pozostałe za nieistotne, ale jest to kłopotliwe.
Z OJ może i w skutkach prawnych to się nie różni, ale czy pozostałe są nieistotne? Zjebanie mózgowe (ZM) w postaci poczucia wyższości moralnej z powodu sztuczek semantycznych polegających na ignorowaniu rzekomo niespodziewanych skutków wydaje się mi się istotne wystarczająco i może rodzić inne skutki prawne już całkiem odróżnialne, gdyby takie ZM nie występowało.
[latex](\forall x,y)(\forall P)((P(x)\Leftrightarrow P(y))\Rightarrow x=y)[/latex].
Jeden sposób na "obalenie" tej zasady jest wzięcie dwóch nieodróżnialnych rzeczy, nazwać je rzecz 1 i rzecz 2 i już są odróżnialne. Można wtedy zawęzić zasięg własności względem których mamy nie odróżniać uważając pozostałe za nieistotne, ale jest to kłopotliwe.
Z OJ może i w skutkach prawnych to się nie różni, ale czy pozostałe są nieistotne? Zjebanie mózgowe (ZM) w postaci poczucia wyższości moralnej z powodu sztuczek semantycznych polegających na ignorowaniu rzekomo niespodziewanych skutków wydaje się mi się istotne wystarczająco i może rodzić inne skutki prawne już całkiem odróżnialne, gdyby takie ZM nie występowało.