Dragula napisał(a): Czy tylko mi sie wydaje, że redpillersi to te chudsze wiejskie sebki zazdroszczące tym trochę szerszym sebkom?Właśnie tak. Tzn. ściślej – są to osoby mające aspiracje do bycia superruchaczami, nie mając warunków na superruchaczy. Smutne jest to, że z wypowiedzi Stoika wnioskować można, że po prostu nie dostrzega on, że oprócz superruchaczy i sfrustrowanych inceli istnieje też najliczniejsza grupa mężczyzn, monogamicznych, lub seryjnie monogamicznych, którzy ze swoich związków czerpią satysfakcję. Dlatego każdy kto nie jest superruchaczem, musi być automatycznie nieszczęśliwym frustratem, tylko się do tego nie przyznaje. (Uwaga moderatorska – fakt, że rozumiem ten sposób myślenia nie oznacza, że będę tolerował obrażanie żon i partnerek forumowiczów)
To trochę podobnie jak z antywackami, którzy nie dostrzegają, że istnieją jakieś źródła informacji poza propagandą antywackową i rządową i dlatego na kwestionowanie propagandy antywackowej reagują automatycznie frazą „wyłącz telewizor”.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson