Nonkonformista napisał(a):Istnieją, istnieją.geranium napisał(a):W Oławie nagrywano głos Matki Bożej na taśmę. Po prostu ludzie spragnieni są Boga.To te kasety jeszcze istnieją i magnetofony? Szczerze myślałem, że to już przeżytek taki jak dyskietka chociażby.
W moim samochodzie mam decka Nakamichi – TD 500 i nadal go używam (4-o kanałowy kaseciak). Ma system redukcji szumów „Dolby B i C” i dodatkowy filtr/equalizer na 120/70 us dla taśm metalowych i chromowych i z płynną regulacją skosu głowicy. Miękka klawiatura – sprzęt nadaje się do odsłuchiwania kaset w studio, produkcja - lata 80-te. W aucie taka jakość nie jest konieczna, ale fajnie się prezentuje i taki zrobili Japońce (Shinto, gdzie definicją grzechu jest "źle wykonane") - https://picclick.com/nakamichi-TD-500-ca...73533.html.
W domu słucham muzyki z kaset na Yamaha TC-511S. Jego zaletą jest możliwość precyzyjnego wysterowania. Okazuje się, że dźwięk generowany przez urządzenia analogowe znacznie lepiej oddaje scenę muzyczną niż sprzęt cyfrowy. Od 30 lat odsłuchuję muzykę z płyt winylowych na JVC IL-F45. Płyty kompaktowe uruchamiam tylko z komputera, choć mam skitrany w piwnicy 1- o bitowy odtwarzacz CD wysokiej klasy (pójdzie na złom). Nie jestem audiofilem, po prostu lubię muzykę i lubię jej słuchać na fajnym sprzęcie. A fajny sprzęt - to analogowy.
Śpieszmy się czytać posty, tak szybko są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą