Ruscy to jednak obrzydliwe bydło jest.
https://www.wprost.pl/swiat/10797484/ilu...akuja.html
W całej tej sieczce informacyjnej zastanawia to co ostatnio robią Amerykanie. Oni byli ostrożni, podawali dane zbliżone do Oryxa a teraz walą liczbami wręcz kosmicznie przekraczającymi straty podawane przez UA. No a co jak co, muszą być rzetelni żeby ludzie wierzyli w tą narrację, bo kompromitacja byłaby bardzo bolesna. I nie wiem co chcą tym uzyskać. Ani ruscy tego u siebie nie powielą, wewnętrznie nic nie zmieni, bo to tylko wierchuszka do takiego info ma dojście, potwierdzić się tego nie da... Procent strat przy uwzględnieniu, że straty w sprzęcie są prawdopodobne mówią, że ruscy stracili ponad połowę czołgów "premium" i większość aprowizacji oraz jakieś 30% ludzi rzuconych w pierwszych miesiącach wojny, w tym wyszkolone w obsłudze sprzętu kadry i dowództwo. Publikowanie tych danych to jak nasranie na mordę ruskim i grozi to tylko eskalacją, bo się przecież putler nie przyzna, że wpierdol dostał publicznie i został upokorzony. Znaczy się to prowokacja? Chcą jak najszybciej jak najwięcej sprzętu na Ukrainę ściągnąć żeby Ukraińcy mieli pod górkę przy kontrofensywie? Czy może liczą że się putler wypierdoli w decyzje wojskowych i ruscy się dosłownie wykrwawią? Odsetek strat jest wprost nieprawdopodobny.
https://www.wprost.pl/swiat/10797484/ilu...akuja.html
Cytat:W środę 27 lipca amerykańscy kongresmeni wzięli udział w tajnym spotkaniu zorganizowanym przez Biały Dom. Według CNN usłyszeli na nim m.in. o rosyjskich stratach w wojnie w Ukrainie. Uwagę zwracają rozbieżności z danymi prezentowanymi przez ukraińskie siły zbrojne.
Od początku wojny ukraińsko-rosyjskiej opinia publiczna w miarę regularnie informowana jest o stratach najeźdźców. Powielając informacje o stratach Rosjan często zaznacza się jednak, że mogą one być zawyżane dla podbudowania morale obrońców. Pamiętając o tym kontekście trudno jednak przyjąć najnowsze dane płynące z USA, które znacząco odbiegają od tych przekazywanych przez stronę ukraińską.
Z najnowszego raportu Sił Zbrojnych Ukrainy wynika, że od 24 lutego do 27 lipca w konflikcie za naszą wschodnią granicą „zlikwidowano” około 40 tys. rosyjskiego personelu: wlicza się tutaj zarówno żołnierzy, jak i wszelkie służby usprawniające działania wojska. Najeźdźcy mieli też stracić 1738 czołgów, 3971 pojazdów opancerzonych, 883 systemy artylerii, 117 baterii przeciwlotniczych, 222 jednostki latające, w tym 190 śmigłowców, 15 okrętów i 2847 różnego rodzaju pojazdów pomocniczych.
Na łamach CNN podano z kolei, że administracja Joe Bidena przekazała członkom Kongresu informację o 75 tysiącach rannych lub zabitych w wojnie Rosjan. Różnica rzędu 35 tysięcy osób zwraca uwagę. Należąca do komisji kongresu poświęconej siłom zbrojnym Elissa Slotkin podkreślała, że związanych walką jest ponad 80 proc. rosyjskich sił lądowych, które wykazują zmęczenie trwającym od pięciu miesięcy konfliktem.
W całej tej sieczce informacyjnej zastanawia to co ostatnio robią Amerykanie. Oni byli ostrożni, podawali dane zbliżone do Oryxa a teraz walą liczbami wręcz kosmicznie przekraczającymi straty podawane przez UA. No a co jak co, muszą być rzetelni żeby ludzie wierzyli w tą narrację, bo kompromitacja byłaby bardzo bolesna. I nie wiem co chcą tym uzyskać. Ani ruscy tego u siebie nie powielą, wewnętrznie nic nie zmieni, bo to tylko wierchuszka do takiego info ma dojście, potwierdzić się tego nie da... Procent strat przy uwzględnieniu, że straty w sprzęcie są prawdopodobne mówią, że ruscy stracili ponad połowę czołgów "premium" i większość aprowizacji oraz jakieś 30% ludzi rzuconych w pierwszych miesiącach wojny, w tym wyszkolone w obsłudze sprzętu kadry i dowództwo. Publikowanie tych danych to jak nasranie na mordę ruskim i grozi to tylko eskalacją, bo się przecież putler nie przyzna, że wpierdol dostał publicznie i został upokorzony. Znaczy się to prowokacja? Chcą jak najszybciej jak najwięcej sprzętu na Ukrainę ściągnąć żeby Ukraińcy mieli pod górkę przy kontrofensywie? Czy może liczą że się putler wypierdoli w decyzje wojskowych i ruscy się dosłownie wykrwawią? Odsetek strat jest wprost nieprawdopodobny.
Sebastian Flak